tag:blogger.com,1999:blog-6247052027441314989.post6905957871745490487..comments2023-11-22T10:44:22.301+01:00Comments on <p align="center">Między ustami a ciosem patelnią</p>: Pieczony boczekLina w Śmietaniehttp://www.blogger.com/profile/05902916618639989182noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-6247052027441314989.post-10896567776499398382014-03-18T00:29:00.582+01:002014-03-18T00:29:00.582+01:00Mniam, świetna propozycja. Mam nadzieję, że na zwy...Mniam, świetna propozycja. Mam nadzieję, że na zwykłym ruszcie od piekarnika blachą pod spodem do skapywania tłuszczu też wyjdzie. Ale nie chcę myśleć o myciu potem tej blachy ;)Lina w Śmietaniehttps://www.blogger.com/profile/05902916618639989182noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6247052027441314989.post-13343645683458681352014-03-13T15:38:50.373+01:002014-03-13T15:38:50.373+01:00witam :) taki mną chodzi od jakiegoś czasu..........witam :) taki mną chodzi od jakiegoś czasu........i chyba się skuszę i zrobię......<br />kiedyś miałam piekarnik z rożnem więc często robiłam tak : <br />bardzo cienki przerastany boczek surowy smarowałam musztardą i przyprawiałam różnymi przyprawami ziołowymi + pieprz, czosnek itp. wg. uznania......później to zawijałam jak roladę, obwiązywałam sznurkiem jak baleron i wstawiałam do lodówki na noc. Na drugi dzień nadziałam na ruszt......załączałam piekarnik, włączałam ruszt i tak to się kręciło ok godz. lub półtora w zależności jaki wielki kawałek boczku był......następnie studziłam, wkładałam do lodówki, aby stężał......zdejmowałam sznurek i krajałam w cienkie plastry - jak wędlinę....pycha.....<br />tłuszcz, który się wytopił zlewałam do garnuszka i do lodówki - używałam do okraszenia ziemniaków, kaszy - można też dodać do zupy. Lubię taki tłuszcz wypieczony z przyprawami.<br />POZDRAWIAM :)Anonymousnoreply@blogger.com