niedziela, 13 października 2019

Chleb z pieczonymi ziemniakami

Przepis z książki Hamelmana "Chleb". Już od dawna miałam ochotę go zrobić, ale generalnie jak mam zakwas to robię zakwasowce. Teraz nie mam, a na jesień zachciało mi się chleba. Skorzystałam z okazji, że miałam piec czosnek na zupę czosnkową i wrzuciłam co w ręce wpadło - ziemniaki na chleb, paprykę i dodatkową główkę czosnku (który też miał być do chleba, ale w końcu do niego nie dotarł).

Jak pisze autor, przepisy na chleb z ziemniakami pochodzą z XVIII wieku kiedy w Europie zapanował nieurodzaj zbóż, a w związku z tym głód. Eksperymentowano z różnymi rodzajami dodatków do chleba, tak by zachować kaloryczność, a zmniejszyć udział zbóż w produkcie. Chleb ziemniaczany zyskał popularność.

W Małopolsce popularny chleb ziemniaczany to na przykład chleb prądnicki (produkt regionalny Małopolski), w innych regionach także często spotyka się chleby ziemniaczane, najczęściej z dodatkiem płatków ziemniaczanych.



Składniki:
na zaczyn - pate fermentee
270 g mąki chlebowej
180 g wody
10 g soli
1/8 łyżeczki drożdży instant (lub kulka wielkości groszku świeżych)

na ciasto:
500 g mąki chlebowej
149 g mąki pszennej razowej
380 g wody
10 g soli
4 g drożdży instant (lub 20 g świeżych)
230 g pieczonych ziemniaków
pate fermentee

Sposób przygotowania:

Upiec ziemniaki w piekarniku lub ugotować je w mundurkach. Połączyć składniki na zaczyn i pozostawić pod przykryciem w temp pokojowej na 12-16h. Po tym czasie połączyć wszystkie składniki oprócz zaczynu, który dodawać po trochę w miarę miksowania (ja zwykle miksuję wszystko jak leci mikserem ręcznym). Pozostawić do wyrośnięcia na 1,5h, po 45 minutach złożyć - to konieczne, ciasto bardzo szybko rośnie. Po upływie półtorej godziny podzielić chleb na dwie mniej więcej równe porcje i odłożyć łączeniem do góry w koszykach na kolejne półtorej godziny. Nasz chlebek zdecydowanie przerósł w tym czasie, więc warto kontrolować czas. Piec ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 230, przez pierwsze 15 minut warto na dnie piekarnika potrzymać rondel z wodą.

4 godziny później pierwszego bochenka już nie ma.

Ten chleb można przygotować także dodając prócz ziemniaków pieczony czosnek lub zioła.

piątek, 11 października 2019

Tarta z cukinią, boczkiem i pomidorami

Przepis wzięłam z bloga Every Cake You Bake, tam był świadectwem końca lata. U mnie to już zdecydowanie jesienny przepis. W dodatku w stylu lesswaste. Szukałam przepisu na składniki, które już od chwili leżały w domu i było ryzyko, że jak jeszcze chwilkę poleżą to wylądują prosto w koszu. Wrzuciłam w durszlak składniki: cukinia, boczek, pomidory - efekt baaardzo mniam :)

Użyłam starej cukinii (z grubą twardą skórą, którą musiałam obrać), trochę boczku i pomidory lima bo akurat takie były. Zamiast ricotty użyłam sera camembert, głównie dlatego, że ricotty ani mascarpone nie miałam. Podaję składniki za Every Cake You Bake z moimi modyfikacjami w nawiasach. Sposób przygotowania zgodnie z moimi składnikami.



Składniki:

spód
1,5 szklanki (185g) mąki (daję krupczatkę)
100g zimnego masła
1 jajko
2 łyżki zimnej wody
pół łyżeczki soli

wierzch
3 średnie cukinie (dałam jedną sporą starą cukinię obraną, z wydrążonymi nasionami i pokrojoną w półplasterki)
1 cebula pokrojona w krążki
3 ząbki czosnku
250 g ricotty (dałam zamiast niej trochę ponad krążek camemberta, ale robiłam na super dużej formie)
1 jajko (dałam 2)
1/2 szklanki startego parmezanu
garść liści bazylii (miałam mrożone w oliwie, dałam ile udało się wydłubać z foremek)
gałązkę pomidorów cherry (dałam 3 pomidory lima pokrojone w plastry)
5-6 plastrów wędzonego boczku
2 łyżki bułki tartej

Sposób przygotowania:
Masło posiekać z resztą składników na spód, wyrobić ciasto w kulę, schłodzić w lodówce. Następnie wylepić nim formę i podpiec w piekarniku nagrzanym do 210 stopni przez ok. 15 minut. Wyjąć spód, obniżyć temperaturę do 180 stopni.
W czasie pieczenia spodu przygotować nadzienie:
Cukinię obrać, usunąć twarde nasiona. Pokroić w plasterki. Czosnek także pokroić w plasterki. Cukinię przesmażyć na łyżce oliwy tak by zmiękła ale względnie zachowała kształt, pod koniec dodać czosnek, posolić i popieprzyć. Cukinię z czosnkiem przełożyć na talerz, na patelni przesmażyć pokrojoną w krążki cebulę. Wymieszać z cukinią. Na podpieczony spód wyłożyć połowę cukinii, rozłożyć plastry camemberta (lub jak w oryginale posmarować połową masy z ricotty, parmezanu i jajka), nałożyć drugą połowę cukini. Na suchej patelni podsmażyć boczek, poukładać na wierzchu tarty. Pokroić pomidory i rozłożyć je równomiernie na wierzchu. Zalać sosem z jajek i parmezanu wymieszanym z bazylią. Piec w temp. 180 stopni aż jajko dobrze się zetnie. U mnie ok. pół godziny.

środa, 2 października 2019

Dziura na kolanie vol.2

Tym razem dziurę na kolanie przyniosło dziecko. I dobrze, znaczy było dużo ruchu i dobra zabawa. Szkody specjalnej nie ma, bo ciuchy i tak pochodzą z lumpeksu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby wydłużyć ich żywot. Z dziecięcymi ciuchami jest ten problem, że maszyną się w nogawce nie poszaleje, więc sporo tu ręcznego szycia, ale potraktowałam to jako zajęcia terapeutyczne i poświęciłam po parę minut kilka wieczorów, żeby to zrobić.



Składniki:
getry z dziurą
kawałek dzianiny (u mnie ze skrawków skrawków - patrzyłam tylko, żeby nadruk był cały)
nić w pasującym (lub kontrastowym) kolorze
vliesofix - flizelina dwustronnie klejąca

Sposób przygotowania:
Zacerować dziurę, może być krzywo i tak nie będzie widać. Wyciąć z dzianiny odpowiednią łatę i tej samej wielkości kawałek vliesofixu. Przyprasować vliesofix do łaty, zdjąć papier i przyprasować do spodni. Ja kleiłam według nitki prostej, ale w tym przypadku to chyba bez znaczenia. Obszyć łatę (vlisofix nie trzyma dobrze na stałe, nie jest to pewny sposób na łatę). Ja obszyłam czymś na kształt ciasnego zygzaka, ale dzianina się nie strzępi, więc można sobie pozwolić na jakieś mniej pracochłonne wykończenie. Mnie się nie chciało wymyślać co wyglądałoby ok i spełniało funkcję, więc dwa czy trzy wieczorki po parę minut spędziłam szyjąc.