Mówiłam już, że mam się uczyć? Ale siła wyższa mnie zmusiła, a był nią kolega z innego kraju, który bardzo potrzebuje przepisu na smalec :) No to spieszę podać, tym bardziej, że prosił już o to chwilę temu, no ale jak mam egzamin na karku to wolę w ogóle nie włączać komputera jak nie muszę, bo kończy się to godzinami na necie i dużymi lukami w wiedzy, które przy ponad 400 zagadnieniach do wkucia i losowym systemie przydziału zagadnień (zero opcji eliminowania - to za proste to nie będzie, to za trudne to nie będzie, bo będzie wszystko, jedyną opcją jest modlitwa o szczęście w losowaniu ;)) No ale, żeby szybko wrócić do pracy, trzeba szybko podawać przepis. Jest to przepis mojego taty, posiada wielu wiernych fanów :) Na robienie smalcu celem wrzucenia zdjęcia jest zdecydowanie za gorąco.
Składniki:
wędzone podgardle
słonina
boczek (jeżeli podgardle było wędzone to zwykły, jeżeli nie, to wędzony)
smalec w kostkach (myslę, że gdy nie da się dostać smalcu w kostkach, to więcej słoniny będzie ok, ale nie mam pewności)
Wariacje:
* z cebulą: cebula, sól, vegeta, kminek
* z ziołami: kminek mielony, majeranek (można eksperymentować z innymi)
Sposób przygotowania:
Kostki smalcu wrzucić do gara, na to pokrojone w kostkę 1-2 cm podgardle, słoninę i boczek. Smażyć aż wytopią się skwarki.
Z cebulą: chochlą nabrać tłuszczu z gara na patelnię, w tym tłuszczu smażyć cebulę, gotową dodać do całości. Gotowanie jej w garze z mięsem nie jest dobrym pomysłem, albo cebula będzie nie taka jak trzeba albo boczek, bardzo trudno złapać właściwy moment.
Pakować do słoików. Czas przechowywania ziołowego jest trochę krótszy niż cebulowego, więc taka też powinna być kolejność spożycia ;)
Have I told you that I should be learning right now? But it was a force majeure - my friend from another country who need a recipe for lard :) So I have to give him one, what's more, he asked me some time ago, but when I have exams to take, I don't like to turn on the computer, it always end in the same way - I'm sitting hours in the Internet and doing nothing for my exam. And it is not a good tactic when I have over 400 topics to cover and no way of eliminating - this is too easy, that is too long because every topic will be given and you can only pray to have luck in drawing questions to answer. So I should give the recipe fast to go back to my books. It is my dad's recipe and has a lot of true fans. Unfortunately it's too hot to prepare lard to upload pictures.
Ingredients:
smoked chap
a flitch of pork fat (or more)
bacon (may be smoked if the chap is not - one piece of meat should be smoked)
lard in packets (if it is impossible to buy lard in packets, you can try with more pork fat, but I'm not sure if it would work out).
Variations:
with onion: onion, salt, multipurpose spice (dried vegetables +salt) - not necessarily, ground caraway seeds
with herbs: ground caraway seeds, marjoram
Method:
Put lard into a pot, cut meat and fat into 1-2 cm cubes, add to the pot and fry until you find nice scratchings in the pot.
With onion: take some fat from the pot using a ladle and pour it to the saucepan, add onion which is cut into pieces and fry it, when it is ready, add it too the lard. It isn't a good idea to fry onion together with meat - either onion or meat wouldn't be well prepared, it is very difficult to catch the right moment.
Put into jars. You can keep lard with onion longer than lard with herbs, so if you make both variations, herbs should be eaten first.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)