Dla Finów jest to musztarda Bożonarodzeniowa, ale uwzględniając różnice kulturowe w menu, u nas sprawdziłaby się bardziej przy Wielkanocy. Rewelacyjny dodatek do mięsa (na przykład jakiejś pieczeni na zimno), bo do parówek to chyba "zbyt szlachetne", choć jest możliwe, że i do tego celu wypróbuję.
Dziwnym trafem zapakowałam ją do słoika akurat po musztardzie, więc nie dajcie się zwieść pozorom, to nie jest musztarda z Biedronki ;)
Składniki:
1dl (decylitr = 100ml) sproszkowanej gorczycy (mustard powder) - pojęcia nie mam czy dostępne w Polsce, w Finlandii w każdym sklepie
1 dl cukru (można częściowo zastąpić miodem)
1 dl śmietanki 36% (dałam 30% i też wyszło)
2 jajka
ewentualnie 2 łyżki koniaku (nie dałam i jadłam też takie bez)
+ garnek z grubym dnem/do gotowania w kąpieli wodnej
+ trzepaczka/łyżka
Sposób przygotowania:
Odmierzyć składniki, rozbełtać jajka, wymieszać wszystko (poza tym ewentualnym koniakiem) i podgrzewać na małym ogniu (lub w kąpieli wodnej) ciągle mieszając, aż zgęstnieje i przybierze konsystencję musztardy. Teraz jeśli ktoś ma chęć to dodaje koniak. Zapakować do słoiczków, schłodzić, przechowywać w lodówce.
Z podanych proporcji wychodzi ok. 1,5 słoiczka takiego jak na zdjęciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)