Wprawdzie aktualna pogoda nas rozpieszcza (i chwała jej za to, oby jak najdłużej), to w końcu nadejdzie ten dzień, gdy zrobi się zimno, mokro i ogólnie okropnie. Właśnie na taki dzień najlepsza jest ta zapiekanka. Cudnie rozgrzewa i wspaniale poprawia nastrój zmarzniętego człowieka. Stąd niezmiernie podoba mi się określenie, którego na takie dania używają Amerykanie - comfort food. Zawsze gdy myślę o gorącej herbacie w zmarzniętych dłoniach, takim właśnie rozgrzewającym jedzonku i ciepłych kapciach, to mam wrażenie, jakby te małe rzeczy przytulały od środka i mówiły, będzie dobrze, teraz już jest Ci ciepło. Znając życie, to pewnie ewolucja ;)
Składniki:
ziemniaki
brokuł
cebula (u mnie pół średniej)
suszone pomidory (niekoniecznie, w zasadzie można pominąć)
chorizo (ale boczek lub przesmażona wędlina II świeżości też się nada)
sos czosnkowy (gotowy lub robiony)/beszamel
sól
pieprz (u mnie świeżo tłuczony w moździerzu kolorowy)
Sos czosnkowy
majonez o łagodnym smaku (dekoracyjny Winiar chyba najlepszy, ale z Biedronki też da radę)
śmietana (nie jogurt!, wytrąci się serwatka i po sosie)
(w proporcjach pół na pół)
czosnek (wedle smaku)
u mnie gotowy "majonez czosnkowy" przywieziony z Hiszpanii pomieszany z jogurtem, go był za gęsty a tylko jogurt miałam - na szczęście ów produkt miał dość zagęstników, żeby nie wyserwatkować jogurtu ;)
Beszamel
łyżka masła (rozpuścić na patelni)
łyżka mąki (pomieszać z masłem)
mleko (dodać do całości i mieszać aż zrobi się jednolity sos)
można dodać ser, czosnek przyprawy i ogólnie co w duszy zagra
Sposób przygotowania
ziemniaki z brokułem podgotować, można na parze, można w wodzie (ja na parze razem z cebulą), chorizo podsmażyć na patelni. Do naczynia żaroodpornego poukładać wszystkie składniki, polać sosem/beszamelem, zapiec w piekarniku na 180 stopniach, tak z 15 min (trzeba zaglądać).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)