piątek, 12 sierpnia 2011

Jajecznica na kurkach/ Scrambled eggs with chanterelles

Jest sezon na kurki! Jako, że grzyby najchętniej zbieram na portfel (choć i to niechętnie biorąc pod uwagę ich ceny), udałam się parę dni temu na Kleparz. Nabyłam tam woreczek kurek u przesympatycznej Pani Marty (którą serdecznie pozdrawiam). Z kurek tata wyczarował najekskluzywniejszą jajecznicę jaką zdarza mi się jeść - jajecznicy z truflami nigdy nie jadłam ;) Przepis może nie odkrywczy, ale a to jaki pyszny :)


Składniki:
jajka
masło
cebula
kurki
sól

Sposób przygotowania:
Czyścimy kurki z igliwia, ziemi i innego syfu, drobno kroimy cebulę. Na patelnię z rozgrzanym masełkiem wrzucamy cebulę i chwilę ją szklimy. Do cebuli dodajemy kurki i również chwilę razem smażymy, wbijamy jajka, solimy całość po czym zabieramy się za mieszanie jajecznicy poczynając od białek. Z rodziny mojego ojca pochodzi metoda, że białka mieszamy i ścinamy do końca i dopiero wtedy rozwalamy żółtka i mieszamy je z całością, w zasadzie zaraz wyłączając gaz. Jajecznica jest wtedy bardzo wilgotna, choć nie wszyscy lubią takie nieścięte żółtko. 

W dzieciństwie nie jadłam innej, teraz zależy od humoru, czasem wolę bardziej ściętą.




 Scrambled eggs with chanterelles

Chanterelles are particularly nice kind of mushroom for this dish, they are crisp and aromatic.


Ingredients:
eggs
butter
onion
chanterelles 
salt

Recipe is trivial: fry the mushrooms with an onion on butter and add eggs.
My method to make tasty scrambled eggs is to put eggs on a frying pan, add salt, then stir only egg whites, when they are done, break the layer of yolks, and after about 30 seconds it’s done.
 

4 komentarze:

  1. chwała Tobie i Tacie za to, że nie smażycie kurek pół godziny jak wiele osób a z jajkami robię tak samo - najpierw białeczka a żółtka żeby się na koniec rozpłynęły, pychota!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała chwała należy się w tym przypadku tacie, mój udział w jajecznicy ograniczył się do nabycia kurek i wtrąbienia produktu finalnego :) Choć jakby się bliżej zastanowić, ja też nie smażę ich pół godziny - nie chce mi się po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie śniadanie, to po prostu marzenie! Aż mam ochotę wybrać się do lasu

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że w tym roku o kurki ciezko... :( widzialam gdzies ostatnio podobny przepis i mialam ochote na takie sniadanko.. hmmm... jak i rowniez risotto z kurkami chodzi za mna od ponad roku :)

    OdpowiedzUsuń

Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)