Taki sobie szybki obiad do lunch-pudełka do pracy. Oczywiście tylko dla tych, którzy mają mikrofalę w pracy :) Bohaterem dzisiejszego obiadu jest tu serek mascarpone, który został z robienia tortu i trzeba było go wykorzystać (tutaj tylko połowa opakowania, druga połowa w kolejnym poście).
Składniki:
makaron świderki z pszenicy durum (albo inny wybrany, ale warto z durum, bo się lepiej gotuje)
cukinia
pół serka mascarpone
4-5 suszonych pomidorów (u mnie po prostu suszone namaczane w wodzie, nie te z oliwy - nie lubię ich)
czosnek, sól, pieprz, papryka pepperoncini w płatkach (można dać inną ostrą)
+ garnek i patelnia
Sposób przygotowania:
Jednocześnie: ugotować makaron i robić sos. Makaron gotujemy bez dodatku kropli oleju tylko z mieszaniem, chyba, że używamy makaronu z pszenicy zwykłej (nie durum). Olej ma zapobiegać sklejaniu się makaronu, ale makaron gotowany z olejem daje mniejszą przylepność sosu, więc as you wish. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy cukinię pokrojoną w półplasterki (lub mniejsze kawałki jeśli przekrój cukinii jest duży), chwilkę podgrzewamy. Dodajemy pomidory pokrojone w paseczki, znowu chwilę trzymamy na ogniu (nie zapominając o mieszaniu), następnie wrzucamy mascarpone (można też fetę sałatkową mlekovity lub inny rozmaślający się ser), solimy, pieprzymy, wciskamy czosnek i obsypujemy całość płatkami papryki. Jeszcze chwilkę mieszamy by papryka puściła ostrość ;) Mieszamy z makaronem.
Sos z proporcji jakie podałam wystarczył na jedną porcję do pudełeczka (pudełeczko na zdjęciu) i drugą porcję do pomieszania na drugi dzień (założenie dobre, ale niewykonalne, sos wtrąbiony łyżeczką prosto z miseczki).
Podoba mi się twój styl pisania przepisów, jest lekki i przystępny ;)
OdpowiedzUsuńA ten makaron chyba sobie zrobię na obiadek. Dzięki bardzo!
Kasia
Zawsze wydawało mi się, że zakręcony i chaotyczny ;)to miłe czytać że ktoś uważa inaczej.
OdpowiedzUsuń