Scroll down for English
Przepis pochodzi z bloga to Pestka i był mi wielką pomocą w nadmiarze gruszek oraz śliwek, które ściągały całe tabuny muszek owocówek. Jak zobaczyłam, to podobnie jak wszyscy byłam zachwycona propozycją. Bo gruszki, bo śliwki, bo migdały och i ach. Może to dlatego, że nastawiłam się na kulinarną ekstazę, to efekt mnie nie zachwycił. Ciasto było smaczne (po raz pierwszy udało mi się kruche przenieść w całości do tortownicy) ale jadałam już lepsze ciasta. Nie wiem, może to moje lenistwo, które powiedziało what? mam obierać gruszki? No way! Ale efekt był dość smaczny by się nim podzielić i super się prezentuje na zdjęciach (nawet robionych komórką ;)).
Przepis podaję za autorką "to Pestki!" z moimi modyfikacjami w nawiasach kwadratowych, jako że autorka używa okrągłych. Zdjęcia moje własne, ale zajrzyjcie do to Pestki, bo jej foty są prześliczne.
Składniki:
- 100g mąki pszennej
- 100g mąki krupczatki
- 100g masła
- 50g cukru pudru
- 1 jajko + 1 żółtko
- ok. 6 gruszek,[dałam ile weszło na warstwę]
- ok. 1/2 kg śliwek [jak wyżej]
- cynamon
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki powideł (użyłam śliwkowych) [a ja renklodowych, bo takie miałam otwarte, ale śliwkowe byłyby lepsze - kwaśniejsze]
na kruszonkę:
- 70g mąki pszennej
- 30g mąki krupczatki
- 50g cukru brązowego (lub innego)
- 50g masła
- 30g płatków migdałowych
- szczypta soli
1. Obydwie mąki, razem z proszkiem do pieczenia, przesiewamy na
stolnicę. Dodajemy schłodzone masło i siekamy na małe kawałeczki.
Następnie dodajemy jajko i żółtko oraz przesiany cukier puder. Wyrabiamy
ciasto - niezbyt długo, jedynie do dokładnego połączenia składników.
Owijamy je folią i wkładamy do lodówki na kilka chwil żeby się
schłodziło.
2. Gruszki obieramy [jestem zbyt leniwa] i kroimy na plastry średniej grubości. Śliwki pozbawiamy pestek i kroimy na ćwiartki.
3. Formę na tartę (użyłam formy o średnicy 26 cm) wysmarowaną masłem [użyłam tortownicy o średnicy chyba ponad 26 cm którą wyłożyłam papierem do pieczenia],
dokładnie wykładamy schłodzonym ciastem, które można wcześniej
delikatnie rozwałkować a następnie ponaciągać ciasto w formie palcami.
4. Ciasto smarujemy powidłami, a następnie wykładamy równomiernie
plastry gruszek. Kolejna warstwa to śliwki, ułożone skórkami do dołu.
Posypujemy całość szczyptą cynamonu.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni (grzanie górne i dolne) ok. 40 minut, do zarumienienia kruszonki. [u mnie pieczenie trwało ze dwa razy dłużej, kruszonka za nic nie chciała się zarumienić, a po wyjęciu środek ciasta nadal mógł być dłużej w piecu - chyba nawala mi dolna grzałka]
The recipe comes from the blog to Pestka and it was a big help when I had more than enough pears and plums and fruit flies together with them. When I saw the recipe, I was excited as much as all of the other people who posted the comments under the recipe - you know pears, plum almonds oh and oh. So maybe because I've expected a culinary ecstasy, the result wasn't so great. The tart was tasty (and for the first time I could transfer it to the springform pan at once) but I've eaten better cakes before. I don't know, maybe it's because of laziness which said: what? I should peel the pears? no way! But in the end the result was tasty enough to share it and looks very nice on photos (even made by mobile phone).
The recipe is rewritten directly from the blog 'to Pestka!" (the blog is obviously in Polish, so I will translate it with my own changes). The photos are mine, but I recommend you to visit the mentioned blog, for it's great photos.
Ingredients:
100g wheat flour
100g high gluten flour (Polish krupczatka)
100g butter
50g icing sugar
1 egg + 1 egg yolk
about 6 pears
about 1/2 kilo plums
cinnamon
1/2 teaspoon baking powder
2 tablespoons plum jam
for crumble
70 g wheat flour
30 g high gluten flour
50 g brown sugar
50 g butter
30 g almond pieces
pinch of salt
Mix the flours, baking powder, add cold butter and cut into small pieces (it keeps tart cold) add egg and yolk and icing sugar, make a pastry (not for too long, tart doesn't like it), and put into the fridge for at least 0,5h. After that, put 2 tablespoons of plum jam on the pastry, then cut pears into slices (the author of the original recipe said that pears should be peeled - I'm too lazy), and put on the jam. The next step is stoning plums and putting pieces on the pears, sprinkle with cinnamon. Make the crumble from all the left ingredients and put on the tart. Tart should be baked about 40 minutes in the oven preheated to 180 Celsius degrees (my tart wasn't so nice, I had to keep the tart for nearly 2 hours because the crumble didn't like to brown (and actually it would be good to keep it even longer - probably the lower heater in my oven is broken).
Pyszne jesienne smaki :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto, muszę wypróbować. A po lepsze zdjęcia nie zajrzę, bo nie o to chodzi ! ważne, że pyszne jest :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Wiele osób jednak zwraca uwagę na zdjęcia i wiele blogów dzięki temu jest popularnych. Ja osobiście zgadzam się, że nie o zdjęcia chodzi, bo dla mnie ważne jest by ugotować i zjeść (ewentualnie posłuchać komplementacji ;)), ale podziwiam osoby, które układają kompozycje, przygotowują specjalną porcję do zdjęcia i inne cuda, a w kilku przypadkach szczegółowe zdjęcia "krok po kroku" bardzo wiele mnie nauczyły i tu szczególny hołd dla wykonawców (i zaangażowania połowy rodziny :)).
OdpowiedzUsuń