niedziela, 3 maja 2020

Chleb razowy przypadkiem żytnio-pszenny

Scroll down for English
Ten chleb to wynik mojego gapiostwa względnie ciągłego zmęczenia. Oryginalny przepis pochodzi z książki Hamelmana "Chleb" tyle tylko, że pomyliłam mąki i zamiast zwykłej pszennej dostępnej w każdym sklepie wrzuciłam pół kilo drogocennej żytniej typ 720, której od dłuższego czasu nie ma w pobliskim sklepie. Zapytałam przy ostatniej okazji czy tą mąkę jeszcze przywożą to dowiedziałam się że rzadko, a jeśli już to jedno 10 kg opakowanie. Heh, z taką ilością to by się mogli nie kłopotać rozpakowywaniem tylko całą paczkę podrzucić mi na górę. Ale byłam na siebie zła jak się w końcu zorientowałam że to nie ta mąka. I nie, ani kolor ani konsystencja ciasta nie dała mi do myślenia, choć w normalnych warunkach uważam, że tego się nie da pomylić. No to taki psikus. Ale chleb wyszedł naprawdę w porządku. Trochę podobny do szarpanego z "Piekarni mojego taty" - ciężki, z niewielkimi dziurami i nie da się zjeść więcej niż kilka kromek.



Składniki:
na zaczyn
227g mąki żytniej razowej
187 g wody
11g dojrzałego zakwasu żytniego (ja zawsze daję mniej więcej dwie łyżki)

na ciasto
454g mąki chlebowej pszennej (tu omyłkowo dałam żytnią typ 720)
227g mąki pszennej razowej
431g wody
17g soli (daję czubatą łyżkę soli, na mojej łyżce wychodzi podobnie)
4g drożdży instant (dałam ok. 16g świeżych)
zaczyn

Sposób przygotowania:
Wymieszać składniki zaczynu i zostawić na 14-16h w temperaturze 21 stopni (u mnie to rzadko jest tyle godzin, zwykle nastawiam późnym wieczorem, a rano tuż po wstaniu przechodzę do kolejnego etapu). Wymieszać wszystkie składniki z zaczynem, drożdże świeże najpierw rozpuścić w wodzie, suche dodać do mąki. Całość zmiksować do jednolitej konsystencji odchodzącej od ścianek. Zostawić na godzinę. Podzielić na dwa bochenki. Zostawić na 50-60 minut. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 240 stopni i zaparować (ja daję rondel z wodą na dno piekarnika, wyciągam po ok. 15 minutach pieczenia). Piec w temp. 240 stopni przez 15 minut i w 230 przez 20-25 minut. Gotowy chleb postukany od spodu wydaje głuchy odgłos. 

This bread is a result of my mistake or constant overtiredness. Original recipe comes from Jeffrey Hamelman's book "Bread" but instead of taking out plain wheat flour which can be found in every single shop I took rye flour which is currently difficult to buy. In normal circumstances I would never mixed those two. Rye flour is a bit grey in colour and testure is like concret. I saw it of cource but still haven't realised my mistake. The result was fine, bread is heavier than ordinary with small holes but perfectly tasty.

Ingredients:
for sourdough
227g whole rye flour
187g water
11g matured rye sourdough

for final dough
454 g wheat bread flour (here I put rye breadflour by accident)
227 whole wheat flour
431g lukewarm water (max 40 C degrees)
17g salt
4g instant yeast (or 16g fresh yeast)
whole sourdough (if you want to make this bread one more time take out two spoons of sourdough to use as a base for the next bread)

How to prepare:
Mix sourdough ingredients and leave for 14-16h in temperature 21 Celsius degrees (I rarely comply, I often make a sourdough late at night and move to the next step when I wake up in the morning). Mix all the ingredients together, fresh yeast need to be mixed with lukewarm water first, instant can be added to flour. Knead (using kitchen mixer with dough hook) until smooth. Leave in warm place for one hour. Make two breads out of the dough, put them in baskets, bowls or colanders to rise for 50-60 minuts. In the meantime heat oven to 240 Celsius degrees with steam (if you don't have steaming function in your oven, just leave a pot with water in the oven for first 15 minutes of baking, remember to use only those which won't melt). Bake in 240 Celsius degrees for 15 minutes and in 230 Celsius degrees for 20-25 minutes. Bread is ready when knocking with spoon on the bottom side gives dull sound
 
 
 

Pizza melanzana, pizza z bakłażanem

Z moimi pizzami zawsze jest coś nie tak. Chleby to dla mnie pestka w porównaniu do dobrej pizzy. Wszystko fajnie - ciasto drożdżowe jest łatwe, pizzowe nawet przyjemne w obróbce. Nagrzewanie piekarnika do granic możliwości z blachami w środku to dla mnie żadna nowość - to samo robię przy chlebie, ale zrzucenie pizzy do pieca to dla mnie etap nie do przejścia, zawsze coś się nie uda. Najlepsze co mnie spotkało to ciasto pofałdowane, najgorsze to jakieś dziurawe ufo. A nie - najgorsze to rozciapciany glut z ciasta i sosu pomidorowego. Tyle że tego gluta uratowałam dość sprawnie i zrobiłam z niego pyszne pomidorowe ciasto pizzowe, które już tylko w stanie pofałdowanym trafiło do pieca. 

Użyłam przepisu na ciasto z bloga Moje Wypieki zastępując semolinę zwykłą mąką pszenną typ 650.



Składniki:

na ciasto
3,25 szklanki mąki pszennej typ 650 (zgodnie z przepisem 2,5 szklanki maki pszennej i 0,75 szklanki semoliny)
1,25 szklanki letniej wody (chyba przez przypadek dałam jedną szklankę i też wyszło)
2 łyżki oliwy (dałam olej rzepakowy bo miałam pod ręką)
1,5 łyżeczki soli
16g drożdży świeżych lub 8g drożdży suchych

na wierzch
passata pomidorowa (użyłam domowego przecieru z pomidorów lima) z solą, pieprzem, czosnkiem i oregano
bakłażan obrany w zebrę i pokrojony w plastry
ser mozzarella (lub feta, z oboma smakuje dobrze)
czarne oliwki
zielona pietruszka do posypania

Sposób przygotowania:
Wymieszać składniki na ciasto. świeże drożdże można wcześniej rozkłócić z wodą i łyżką mąki, ja zwykle rozpuszczam je w wodzie wlanej do ciasta zanim wymieszam tę wodę z resztą składników. Przykryć miskę i zostawić ciasto do podwojenia objętości. Piekarnik nagrzać do maksymalnej temperatury z blachą do pieczenia pizzy w środku. W tym czasie podsmażyć na patelni bakłażana, pokroić oliwki i ser oraz pietruszkę i przygotować sos pomidorowy z passaty. Po wyrośnięciu zrobić z ciasta trzy kule i rozwałkować na placek pizzowy z cieńszym spodem i odrobinę grubszymi brzegami. Posmarować ciasto pomidorami i teleportować do gorącego piekarnika. Piec przez 15 minut. Po tym czasie obłożyć ciasto składnikami wierzchu i zapiekać kolejne 5 minut, aż ser się rozpuści ale nie zgumieje. Feta się nie rozpuszcza. Gotowe.