To jest proporcja na foremkę 24-26 cm, wychodzi puszysty (pod warunkiem, że jajka są świeże, a piana z białek nie jest "przebita". Robiony za pierwszym razem z tej proporcji praktycznie uciekł z formy. Z drugim już tak łatwo nie było, ale też jajka wzięłam z lodówki, a nie leciałam błagać kurę, żeby mi świeżo zniosła.
Składniki:
7 jajek
pół szklanki cukru
szklanka mąki tortowej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
Ubić pianę z białek, uważając żeby jej nie przebić (czyli nie tak do końca na sztywno), dodawać po trochę cukru i ubijać do rozpuszczenia. Dodawać po jednym żółtka i cały czas ubijać. Następnie dodawać po trochę mąkę tortową i ziemniaczaną przesiewając je przez sito. Ciasto od razu wylać na tortownicę, której dno pokryte jest papierem do pieczenia (boki nie) i od razu upiec w temp. 170 stopni bez termoobiegu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)