Już po tytule można się domyślić co się stało. Ciasto kruche okazało się zbyt kruche i przy przekładaniu tarty z patelni do zapiekania na tacę pokruszyło się w drobną kruszonkę. Ale smakuje wciąż tak samo czyli pysznie.
Nie wiem czy kiedykolwiek opanuję tartę tatin na tyle, żeby mi się nie rozpadła, każde kruche ciasto kończy marnie. Mniej lub bardziej marnie. No ale w dalszym ciągu pychota, więc myślę, że ktoś o większych zdolnościach manualnych czy też lepszym przepisie na ciasto powinien poradzić sobie lepiej.
Składniki:
100 g cukru
40 g masła
pokrojona w kawałki pigwa
kruche ciasto z ulubionego przepisu (można zastąpić francuskim) - na blogu jest parę przepisów na kruche ale wyrocznią nie jestem, bo mi się rozpada
+ patelnia do zapiekania, taka którą można wsadzić do piekarnika
Sposób przygotowania:
Na patelni rozpuścić masło z cukrem aż postanie karmel. Do karmelu wsadzić kawałki pigwy i gotować razem aż trochę zmięknie a karmel oblepi pigwę. Wystudzić wcześniej ładnie układając pigwę na patelni. Na wystudzone owoce nałożyć kruche ciasto, zapiekać w piekarniku w temp. 200-220 stopni aż kruche ciasto lekko się zarumieni. Wyjąć i szybkim ruchem obrócić tak by w całości wylądowała na tacy (to jest ten najbardziej problematyczny element).
No ale jak powtarzam za Hagridem przy okazji każdej tarty tatin: "w pewnej chwili chyba na niej usiadłam ale smakuje wciąż tak samo" ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)