Torebeczka jest malutka, w sam raz na dziecięce skarby. Byłaby trochę większa gdyby pozwoliła na to wielkość skrawka chusty do noszenia dzieci, którą wykorzystałam. Wykrój z "Kocham szycie" był niewiele szerszy, za to sporo wyższy - torebka byłaby bardziej proporcjonalna. No ale szyłam z tego co było. Efekt całkiem mi się podoba. Chyba bardziej niż córce, której spodobało się jak dostała, ale po krótkim zainteresowaniu przestała się nią interesować. No cóż, ja też znajdę zastosowanie dla takiej fajnej torebusi.
Do szycia zastosowałam francuskie szwy, jako, że materiał od strony spodniej też jest bardzo ładny, tyle że okropnie się strzępi, więc albo to albo jakaś lamówka na zabezpieczenie szwów.
Skrawek pochodzi z chusty "Pod liściem. Nocna wyprawa" marki Lenny Lamb, a wykrój z gazety "Kocham szycie" 2/2018.
Wielkość torebki to taki piórnik/mała kosmetyczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)