piątek, 20 października 2017

Przecier pomidorowy

Chyba najprostszy przetwórstwa jaki istnieje. No może jest parę o podobnym stopniu trudności. Musimy chyba robić go częściej, bo pomidory w zimie są bardzo smutne. Tym razem okazja trafiła się sama. Zostaliśmy nagrodzeni za niefolgowanie swojemu łakomstwu (i niechęć do stania w długiej kolejce po lody) i w zamian zajrzeliśmy do budki warzywnej tuż obok lodziarni. A tam malutkie pomidory Lima w naprawdę dobrej cenie. No to wzięliśmy całą skrzynkę. Po noszeniu dziecka sześć kilo pomidorów, które w dodatku nie wierzgają to sama przyjemność. A jak dziecku znudziło się siedzenie w wózku to wózek dalej niósł pomidory :D Były takie tanie bo miały być różne, może coś trzeba będzie przebrać. Z pierwszej skrzynki wyleciał jeden, z drugiej może ze cztery. Potem gotowanie w dwóch największych garnkach, wyparzanie słoików, pasteryzacja i mamy w sumie prawie 20 słojów przecieru. Część już pojechała do mojej babci, żeby też mogła sobie zrobić zupę z dobrego produktu.



Składniki:
Wagon pomidorów
Wielki gar
Mikser ręczny 

Sposób przygotowania:
Pomidory umyć, ja przecięłam, żeby łatwiej puszczały sok, dodać troszkę wody jeżeli robi się z pomidorów Lima (są bardzo mięsiste, więc woda by się nie przypaliły ma początku). Gotować na  wolnym ogniu aż puszczą sporo soku. W przypadku limy trwa to od 40 min do godziny. Zmiksować, gorące wlewać do słoików. Wyparzyć słoiki i nakrętki, wlać gorący przecier do słoików, pasteryzować w piekarniku przez godzinę w temp. 95 stopni. Można oczywiście pasteryzować też w garnku z wodą. Odwrócić dnem do góry. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)