Rewelacyjny przepis pochodzący od mamy koleżanki, już od dobrych paru lat robi furorę u mnie w domu. Do tej pory z przepisu korzystał mój ojciec, nam w zeszłym roku się nie udało, bo przepis dotarł kiedy już było po ogórkach. Udało nam się zrobić za to fantastyczną paprykę, która od zeszłego sezonu znajduje się już na blogu (za to w schowku nie ma już ani jednego słoiczka, choć na przykład zostały uwielbiane przez męża dynie i gruszki w syropie). Mamy nadzieję, że się udadzą, bo zeszłoroczna sałatka szwedzka była wielkim niewypałem (w koszu wylądowały WSZYSTKIE słoiki), więc z pewnym drżeniem zabraliśmy się za kolejny octowy przetwór ogórkowy. Ale jeżeli się udadzą, to zdecydowanie warte ryzyka. Są przepyszne.
Składniki:
4 kg ogórków gruntowych
6 cebul
3 filiżanki cukru
2 filiżanki octu
1 torebka przyprawy curry (ok. 20-22g)
2 łyżki soli
Sposób przygotowania:
Umyte ogórki pokroić nożem na cienkie plasterki (można użyć malaksera, ale raczej z nożem krojącym na grubsze plasterki, inaczej ogórki zbytnio się rozpadają - my poszliśmy na skróty i właśnie tak pokroiliśmy ogórki, po nabraniu pewnej wprawy z umieszczaniu ogórków w robocie plastry były już miodzio). Cebule pokroić w piórka. W oddzielnym naczyniu zrobić zalewę z pozostałych składników, wymieszać. Nie przejmować się, że zalewy jest mało, ogórki puszczą wystarczającą ilość soku. Odstawić na 3h do zmacerowania i puszczenia soku. Po 3h przemieszać całość łyżką i pakować ciasno do słoików, zalać zalewą (nam zostało zalewy, choć byliśmy pewni, że braknie). Pasteryzować na mokro (w garnku) przez 15-20 minut.
Odpowiadam od razu na wątpliwość (którą my mieliśmy i musieliśmy telefonicznie rozwiać), że w tej zalewie NIE MA wody. Jedyna woda, to sok, który wypłynie z ogórków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakowało? - zostaw komentarz :)
Did you like it? - leave a comment :)