Zostało mi śliwek po wczorajszym robieniu kompotów do słoików, dosłownie 5 czy 6 sztuk nie zmieściło się do słoików, a że śliwki wcześniej drylowałam hurtowo, to były już bez pestek, więc mała szansa by wytrzymały długo. Dziś rano postanowiłam zatem wykorzystać je do śniadania. W jednym garnuszku gotowałam mleko, na malutkiej patelni przygotowywałam śliwki. O dziwo śliwki były szybciej gotowe niż kasza. Także spokojnie jest to do przygotowania nawet w tygodniu.
Składniki:
na kaszę
mleko
kasza manna
na śliwki
śliwki woda
cynamon
goździki
Sposób przygotowania:
W jednym garnku ugotować mleko, wsypać kaszę i ciągle mieszając trzepaczką balonową gotować do zgęstnienia, w drugim garnku lub patelni nałożyć śliwki, dodać wody i tak gotować, aż będą gorące i miękkie. Gotową kaszę przelać do miseczki, na nią nałożyć śliwki, zajadać :)
Pysznosci
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://rategazelle.blogspot.com/